W zeszłym miesiącu wspomniałam o przyjemności rozsiadania się podczas świąt w ulubionym, wygodnym fotelu. Dziś chcę Wam krótko powiedzieć o kolejnym świątecznym „gadżecie” z którego istnienia nie zdajemy sobie sprawy. To małe, poczciwe, najzwyklejsze kołki.

Każdy z nas otrzymuje mnóstwo prezentów świątecznych które wymagają ich użycia, to wszelkiego rodzaju obrazki, foto ramki, czy większe przedmioty jak choćby głośniki zestawów kina domowego czy nowoczesne telewizory 4K. Każdy z tych przedmiotów (i wiele innych, tu nie wymienionych) wymaga przytwierdzenia do ściany w prosty, ale trwały sposób.  Najprostszym i najpewniejszym sposobem ich zamocowania jest właśnie użycie kołków rozporowych. Oczywiście, szczególnie w ostatnim czasie w reklamach TV, do lżejszych przedmiotów np. półek czy obrazków, zdjęć itp, używane są różnego typu „wynalazki” działające podobnie jak taśma dwustronnie klejąca itp., ale nigdzie jeszcze nie widziałam przypadku zamocowania telewizora czy szafek kuchennych przy pomocy takich „wynalazków”.

Zajrzałam na stronę internetową firmy Frankopol do działu „Zamocowania ogólne” i po przejrzeniu całej oferty stwierdziłam, że niezależnie od tego jakie prezenty wymagające zawieszenia otrzymam podczas świąt Bożego Narodzenia, to przedmioty te będę mocowała za pomocą tych właśnie kołków. Będę spokojna, że po jakimś czasie nie spadną mi ze ściany.